czwartek, 22 listopada 2012

S@motność w sieci

(Nie)stety skończyłam czytać wspaniałą książkę Janusza Leona Wiśniewskiego. Powieść wydana była  5 września 2001 roku, bardzo się dziwię, że dopiero teraz po nią sięgnęłam. Ale może to i lepiej? Będąc młodsza mogłabym nie zrozumieć tak tej książki, jak czytając ją teraz. Ja osobiście zwróciłam uwagę na tę książkę z powodu jej tytułu "Samotność w sieci". Zaintrygował mnie, ponieważ często czuję się samotna nawet w gronie ludzi.



Ojj ale ta książka namieszała mi w głowie ... Może nie czytałam zbyt wielu książek, ale dzięki tej zrozumiałam, że mogę wiele przez to tracić. Wcześniejsze nie przemawiały tak do mnie, nie sprawiały, że miałam ochotę wejść pod koc i płakać. 


"Mam takie niesamowite myśli na myśli,
że nawet moja własna podświadomość się rumieni."

Cały czas jednak zastanawiam się czy można słowami opowiedzieć o "Samotności w sieci"? Czy warto chociaż próbować? Nie można! Ją trzeba przeczytać. A właściwie jej trzeba dotknąć. Poznać. Ją trzeba przeżyć!„S@motność w sieci” to książka o zagubieniu we współczesnym świecie, o samotności, mimo obecności wielu ludzi wokół, o szczególnej więzi i miłości, która potrafi odmienić wiele w szarym, monotonnym życiu.


„Jestem jeszcze trochę zakochana resztkami bezsensownej miłości i jest mi tak cholernie smutno teraz, że chcę to komuś powiedzieć. To musi być ktoś zupełnie obcy, kto nie może mnie zranić.
Nareszcie przyda się na coś ten cały Internet.
 Trafiło na Ciebie. Czy mogę Ci o tym opowiedzieć?” 

I tak to wszystko się zaczęło -przypadek, a może przeznaczenie trafiło właśnie na niego, na nią, na nich. Dostali szansę od losu, czy to tylko kolejna próba, której zostali poddani?



Ogromne wrażenie zrobiło na mnie wnikliwe, wręcz analityczne oddanie emocji bohaterów. Jakub został od tej pory moją ulubioną postacią literacką, chciałabym w przyszłości poznać faceta, który będzie choć trochę do niego podobny. To zdecydowanie mój ideał – jak on dobrze rozumie kobiety!

"Podarowałeś mi coś, co nawet trudno nazwać. Poruszyłeś we mnie coś, o istnieniu czego nawet nie wiedziałam. Jesteś i zawsze będziesz częścią mojego życia. Zawsze."

Niestety od mniej więcej połowy książka przestała być już taka dobra. Za bardzo przeszkadzały mi liczne retrospekcjie z przeszłości pary. Myślałam tylko, żeby jak najszybciej przez nie przebrnąć i dowiedzieć się jak dalej będzie przebiegać ich rozmowa. Może i opowieść jest naciągana, ale ma w sobie jakieś takie coś, co mnie do niej przyciąga. Historia taka banalna i nierzeczywista, taka współczesna bajka, ale wpisująca się w to co gra w kobiecej duszy.


Na zakończenie ostrzegam, że książka jest tylko dla tych, którzy nie boją się czuć i przeżywać. Dla wszystkich, którzy nie boją się płakać!

"Nagle tak cicho zrobiło się w moim świecie bez Ciebie"
~~~~~~~
Podobno film beznadziejny, nie wiem, nie oglądałam. Wiele osób żałuje, że najpierw widziało ekranizację. Może się skuszę, aby sprawdzić, jak bardzo reżyser zniszczył tą opowieść.

1 komentarz:

  1. Uwielbiam "Samotność w sieci". Wiele słów dzwoni mi po latach w głowie.
    Dziękuję za odwiedziny i udział w zabawie.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo się cieszę, że jesteś na moim blogu.
Napisz mi, co o nim sądzisz i zajrzyj tu jeszcze ;)